Wpisy archiwalne w kategorii

Chała :)

Dystans całkowity:930.96 km (w terenie 46.00 km; 4.94%)
Czas w ruchu:01:20
Średnia prędkość:22.74 km/h
Liczba aktywności:49
Średnio na aktywność:19.00 km i 0h 40m
Więcej statystyk

Guma guma i psia dupa

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Uczestnicy
15km, dwie gumy i tylko jeden zapas. Adam szedł 7km домой, a ja wróciłam na
Tomku. Nic tylko ślub z takim brać :) Tzn z Adamem, nie z Tomkiem.
Zdjęć nie mam, bo troszkę krótkawo było, ale za to wrzucam taką tam piosenkę, która mi się podoba i nic na to nie poradzę, choćbym chciała :)

stręczycielstwo rowerowe

Czwartek, 13 czerwca 2013 · Komentarze(1)
Kolejny raz postanowiłam poszpanować rowerem w pracy. Stanislaw został wyściskany, pościskany i wymacany.

A tak w celu urozmaicenia wrzucam muzyczkę całkiem miłą dla słuchu i być może innych zmysłów również
<object width="100%" height="450"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Lgo9VXY8PCc"> </object>

O krok od śmierci

Czwartek, 16 maja 2013 · Komentarze(3)
Hehe no to dodałam zajebisty tytuł, nie wiem czy serwer wytrzyma tyle wejść na mojego bloga :P
Ale bynajmniej nie bezpodstawnie, bo jak dzisiaj jechałam rowerem z pracy to jakiś typ prawie się we mnie wpieprzył samochodem. Haha, historia ssie, co? :) No to sorry, nabrałam was :P
A ostatnio obiecywałam, że kolejny kyuss zagości wkrótce, no to bardzo proszę:

Kyuss rządzi odrobinkę, co?

Na rowerze szybciej?

Środa, 15 maja 2013 · Komentarze(0)
Ja nie mam pojęcia jak ludzie mogą się podniecać tym, że przemieszczać się po mieście jest na rowerze szybciej jeżeli jeżdżą z prędkością przesuwania fotela bujanego po dywanie. A ja naprawdę jeżdżę wolno, bo nie lubię i nie mogę za bardzo się męczyć w drodze do pracy.
Dzisiaj słuchałam muzyczki naprawdę nie skłaniającej do szybkiej jazdy, raczej do samobójstwa :)
W sumie to bardzo chciałabym nie lubić radiohead, ale co zrobię, że ich lubię :)

Werter z poślizgiem?

Wtorek, 14 maja 2013 · Komentarze(5)
Kategoria Chała :)
Muszę zacząć rzadziej jeździć do roboty rowerem bo kończą mi się pomysły na piosenki. Dzisiaj znowu wrzucam komiks. Kto nie lubi strasznych rzeczy niech lepiej nie czyta

Raczej nie świecę dobrym przykładem

Piątek, 10 maja 2013 · Komentarze(4)
W piątek również pojechałam rowerem do pracy. Ale pojechałam tylko "do". "Z" już mi się nie udało, bo z tyłu zagościł flaczek. Rower zostawiłam w pracy i wróciłam po niego z Adamem w niedzielę. Wchodzimy z Adamem do biura i mówię Adamowi, żeby zgadł, które moje biurko. Hehe od razu powiedział "Oczywiście, że to, na którym jest największy syf" :) (Tylko dlaczego ja jeszcze się tym tu chwalę?)

W każdym razie wrzucam też muzyczkę. Wiem, że oprócz k4r3la raczej nikt tego nie słucha, ale dzisiaj np spędziłam trochę ładnego czasu przeglądając piosenki, które tu wrzucałam. Muszę przyznać, że wyśmienicie się przy tym ubawiłam. Idąc dalej tą drogą zaczęłam słuchać swojej muzyki, której słuchałam jakiś czas temu i jeszcze lepiej się przy tym ubawiłam. Dlatego dzisiaj na pewno jakiś Kyuss. Tylko cholera nie wiem co wybrać... Wrzuciłabym cały album, ale tego nawet k4r3l nie przełknie :) Hmm... Może to?


Ciężko było. Na szczęście do pracy jeżdżę stosunkowo często, więc na whitewater przyjdzie jeszcze czas :)

na lans i szpan

Środa, 8 maja 2013 · Komentarze(0)
do roboty pojechałam specem, coby trochę się polansować. Lans w pełni udany. Szef też był rowerem (chociaż twierdzi, że jeszcze czuje się człowiekiem) i pojechał ze mną odebrać mój paszport. Po prostu wykorzystałam go bezczelnie do pilnowania mojego roweru :)
A po pracy pojechałam jeszcze do koleżanki wyjść na spacer z jej świeżym dzieckiem. Jeszcze ciepłe :)

No i jak zwykle bonus ode mnie. Tym razem Sonic Youth.


A co robią Sonic Youth? Rządzą!

pijaństwo i lenistwo

Wtorek, 7 maja 2013 · Komentarze(3)
Kategoria Chała :)
Z Siwym umówiliśmy się na rower i piwo. Kierunek modrzewiak. Niestety każdy wiedział, że to nie o rower tu chodzi, ino o piwo. Dlatego skończyło się to tak, że kupiliśmy piwo w tesco i wypiliśmy w parku :) Ale jaka to oszczędność, nie tylko kasy, ale też zmęczenia i kilometrów :)

A na wspomnienie wypadów rowerowych w tym trójkowym gronie wrzucam filmik sprzed 4(!) lat z przeprawy przez odrobinkę zalany mostek :)



Haha jak ja głupio chichotałam :) Teraz w tym wieku już co najwyżej statecznie się uśmiecham :) Ale nadal mnie rozwala moonwalk Marcina w 1:16.
Ja myślałam, że Adam tylko teraz, po tylu latach, jest dla mnie niemiły, a tu się okazuje, że zawsze tak było. "Pomachaj - ssij mnie", "A może ją strącimy tym kijkiem?", "jakbym się wywaliła to bym cię pociągnęła za sobą - to ja bym cię puścił". haha nie mogę z tego :)

Łomnikon

Wtorek, 7 maja 2013 · Komentarze(1)
Kategoria Chała :)
Ponownie przemieściłam się mym mieszczańskim wehikułem ku robocie. Jako bonus dodaję krótki komiks o internetowych podrywaczach :)