Zapory, zamki i rowerzyści
Niedziela, 24 lipca 2011
· Komentarze(5)
Kategoria Pieniny
Pierwszy dzień urlopu w górach (Krościenko n/D.) - trzeba było wymyślić jakąś rozgrzewkę. Zatem żeby oszczędzić zawieszenia oraz nasze biedne kondycje, na pierwszy dzień wymyśliliśmy wycieczkę po asfaltach i szutrach. Nudnawą nawierzchnię nadrabiały piękne widoki. Wiadomo - Przełom Dunajca i Zalew Czorsztyński.
Ja z uszami:
A tu też ja, ale już bez uszu. Tzn z uszami, ale własnymi. Ale za to na zaporze nad zalewem Czorsztyńskim
Malowidło na tejże zaporze. Parę dni później robiliśmy sobie tam zdjęcia pt "rowerzysta nad przepaścią"
Zamek w Niedzicy
Też ten sam zamek + zapora
Ja z uszami:
A tu też ja, ale już bez uszu. Tzn z uszami, ale własnymi. Ale za to na zaporze nad zalewem Czorsztyńskim
Malowidło na tejże zaporze. Parę dni później robiliśmy sobie tam zdjęcia pt "rowerzysta nad przepaścią"
Zamek w Niedzicy
Też ten sam zamek + zapora