Wpisy archiwalne w kategorii

Gorce

Dystans całkowity:58.40 km (w terenie 45.00 km; 77.05%)
Czas w ruchu:05:43
Średnia prędkość:10.22 km/h
Suma podjazdów:1790 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:29.20 km i 2h 51m
Więcej statystyk

ten Lubań; tego Lubania; temu Lubaniowi... itd

Czwartek, 28 lipca 2011 · Komentarze(1)
tak! byliśmy na Lubaniu :)
Nawet udało się podjechać czerwonym szlakiem, oprócz jednego dość krótkiego odcinka.
Tu podjeżdża Adam


A tu podjeżdżam ja




Na szczycie Lubania banda harcerzy. Nienawidzę harcerzy...

Ale za to lubię zjazdy :) A ten był całkiem "w dechę"




Dalej deszcz. Dużo deszczu. Bardzo dużo deszczu. Czekaliśmy w jakimś barze na rozpogodzenie i w efekcie wycieczkę skończyliśmy koło 22. Ale dystans też całkiem słuszny, bo wyszło prawie 70km.
A powrót hardkor, bo w całkowitych ciemnościach (sorry, z oświetleniem z telefonu) szlakiem wzdłuż Dunajca.
Zanim zapadły całkowite ciemności zdążyliśmy jeszcze obfotografować się na zaporze (znowu)


...i pierdynkąć wieczorne Trzy Korony


A jak komuś mało, to tu ma jeszcze Lubańskie panoramki




A tutaj wykres, gdzie na osi rzędnych jest odległość, a na odciętych nasze zmęczenie


A jakby komuś naprawdę było jeszcze mało, to tu jest opis dużo lepszy opis tej samej wycieczki u Adama.

Tour de Turbacz

Sobota, 7 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
No i stało się! Opisuję kolejną wycieczkę. Trochę mi zajęło zbieranie się do tego :P Ale zmotywowały mnie miłe komentarze przy wycieczce, którą dodał Adam żeby mnie zmotywować :)
Szczerze mówiąc to niewiele pamiętam :P W każdym razie wjechaliśmy na Turbacz. Wybraliśmy szlak rowerowy, żeby uniknąć wspinaczki takiej jak poprzedniego dnia. Na początku było ok


Później się okazało, że szlak rowerowy był jednak średnio rowerowy:


Ale że twardzi jesteśmy, jakoś się wdrapaliśmy i zaczęła się jazda


i widoczki




A tutaj prowadziłam żeby oglądać widoczki :P Przyznaję z pokorą, że tam dało się spokojnie jechać


Tutaj zaatakowało mnie drzewo :P


Tutaj ja atakuję drzewo od drugiej strony


i znowu widoczki


i Adam z głupią miną :)


Nawet troszkę widać Tatry






i profil. Turbacz to chyba ten drugi cycek na górze

Posuwanie gorczańskich bobasków

Piątek, 6 sierpnia 2010 · Komentarze(6)
Jak to mówią "lepiej późno niż wcale", więc zabieram się za opis sprzed prawie miesiąca :) Jako, że w górach nie byłam z rowerem bardzo długo (od niezbyt udanego 11 września) trzeba było zaliczyć jakąś górską rozgrzewkę. Zamiast wybrać na to jakieś góry przyjazne dla rowerzystów, my uderzyliśmy od razu z grubej rury w Gorce :)
Pierwszy dzień zaczęliśmy bardzo przyjemnie: zjechaliśmy na dół na śniadanko, gdzie każdy posunął kilka bobasków. Eee... znaczy zjadł kilka parówek :) (Kto do cholery nazwał parówki bobaskami?!)



Chwilę później zaczęliśmy podjazd zielonym szlakiem na Gorc, który niedaleko później okazał się być całkiem wykańczającym podejściem. Jak pokazuje Trackan, nachylenie wynosiło ponad 20% (chociaż szczerze mówiąc to jest jakieś pokopane, bo największe nachylenie na słynnej Przełęczy Karkonoskiej wyszło nam trochę ponad 17%, a jak podają tutaj, jest tam nawet 27%. No a może pomyliliśmy Przełęcze :P) W każdym razie było bardzo stromo po nawierzchni prezentowanej na obrazku 1.02 i 1.03 :)


1.02

1.03

Stromizna, której nie widać :)


Ale walczyliśmy dzielnie :P




I jeszcze jedno walczące zdjęcie


W każdym razie na jakiejś hali uznaliśmy, że jesteśmy bardzo zmęczeni (No... ja uznałam :P) i zrobiliśmy dłuższy postój z leżeniem na polance i cyknięciem paru widoczków



Adam nawet zapozował z nadzieją, że znajdzie się na takiej oto stronce :)


Przejechaliśmy jeszcze kawałek, po czym uznaliśmy, że podejście nas wykończyło i zabrało dużo czasu (No dobra, znowu ja tak stwierdziłam :)), poza tym zaczynało się chmurzyć i kropić, więc podjęliśmy decyzję, że to najwyższa pora na zjazd :D
Padło na żółty szlak. Okazał się to być bardzo trafny wybór, bo naprawdę nie żałowaliśmy, że już postanowiliśmy wracać. Kilka fotek ze zjazdu.






Jeszcze na koniec gdzieś się znalazło leniwe zdjęcie z postoju :)


Trasa + profil
Ochotnica Górna-Jaszcze -> Ochotnica Dolna-Gorcowe -> [zielony szlak] -> Jaworzyna Gorcowska (Piorunowiec) (1047 mnpm) -> Baza namiotowa SKPG Kraków -> Polana Chyzikowa (1080 mnpm) -> Polana Morgi Czajkowskie -> Polana Przysło Dolny -> Przysłop (1187 mnpm) -> Przysłop Górny -> Przysłop (1187 mnpm) -> Przysłop Dolny -> [żółty szlak] -> Kosarzyska (1019 mnpm) -> Ochotnica Górna-Jamne -> Ochotnica Górna-Jaszcze