Świat się kończy...
Sobota, 25 czerwca 2011
· Komentarze(1)
Kategoria Wycieczki z jajem, Góry Izerskie
... Marysia daje kolejny wpis :)
Kolejna wycieczka ze wspólnego wyjazdu w do Szklarskiej z Adamem, Izą i Marcinem.
Zaczynamy - podjazd bokami pod zakręt Śmierci

Dalej od Zakrętu Śmierci żółtym na Wysoki Kamień. Jest ciężko, ale dream-team daje radę :)

Podjechaliśmy dzielnie. My, dziewczyny wabione klatą Siwego, wylałyśmy z siebie ostatnie poty i też zameldowałyśmy się na górze. No ale bez tej klaty mogłoby być ciężko :)
Dalej gdzieś tam, coś tam... (Nie pamiętam gdzie i co :) ) i nagle... JEB! I Siwy naprawia rower! (Chociaż szczerze mówiąc, to nie było żadnego JEB, tylko jechaliśmy i Marcin nagle stwierdził "poczekajcie chwilę, coś mi stuka/puka/warczy, muszę przekręcić/dokręcić śrubkę". Ale wersja z JEB jest bardziej widowiskowa, więc niech tak zostanie)

Kładki na niebieskim szlaku - to co tygryski lubią najbardziej

I kładki w akcji... Tzn Siwy w akcji. Ale na kładkach. I też w akcji.

Iza zjeżdża szlakiem żółtym, czyli rozwodowym :)

A to ja śmigam Halą Izerską a nade mną Armagedon się dzieje :P

I znowu ja na hali izerskiej, ale gdzieś tam dalej :)

A teraz lansuję się na szosie

A, no i jeszcze jako bonus dla stałych bywalców mojego bloga - piękne, unikalne zdjęcie kopalni Stanisław (dla niestałych bywalców fotka się nie otwiera. A jeśli się otwiera no to macie podwójny bonus :) )

Pozdro!
Kolejna wycieczka ze wspólnego wyjazdu w do Szklarskiej z Adamem, Izą i Marcinem.
Zaczynamy - podjazd bokami pod zakręt Śmierci

Dalej od Zakrętu Śmierci żółtym na Wysoki Kamień. Jest ciężko, ale dream-team daje radę :)

Podjechaliśmy dzielnie. My, dziewczyny wabione klatą Siwego, wylałyśmy z siebie ostatnie poty i też zameldowałyśmy się na górze. No ale bez tej klaty mogłoby być ciężko :)
Dalej gdzieś tam, coś tam... (Nie pamiętam gdzie i co :) ) i nagle... JEB! I Siwy naprawia rower! (Chociaż szczerze mówiąc, to nie było żadnego JEB, tylko jechaliśmy i Marcin nagle stwierdził "poczekajcie chwilę, coś mi stuka/puka/warczy, muszę przekręcić/dokręcić śrubkę". Ale wersja z JEB jest bardziej widowiskowa, więc niech tak zostanie)

Kładki na niebieskim szlaku - to co tygryski lubią najbardziej

I kładki w akcji... Tzn Siwy w akcji. Ale na kładkach. I też w akcji.

Iza zjeżdża szlakiem żółtym, czyli rozwodowym :)

A to ja śmigam Halą Izerską a nade mną Armagedon się dzieje :P

I znowu ja na hali izerskiej, ale gdzieś tam dalej :)

A teraz lansuję się na szosie

A, no i jeszcze jako bonus dla stałych bywalców mojego bloga - piękne, unikalne zdjęcie kopalni Stanisław (dla niestałych bywalców fotka się nie otwiera. A jeśli się otwiera no to macie podwójny bonus :) )

Pozdro!