Fox + Sądecki
Wtorek, 26 lipca 2011
· Komentarze(18)
Kategoria Beskid Sądecki
Uznałam, że aby trochę bardzie wypromować swojego bloga, to będę dawała bardziej zachęcające tytuły. No i chyba mi się udało :) Już bardziej zachęcająco chyba się nie da. Będzie o moim nowym foxie i o wycieczce w Sądeckim.
Te wydarzenia nie są ze sobą za bardzo zgrane chronologicznie, bo foxa dostałam wczoraj, a wycieczka odbyła się 4 miesiące temu :)
Ale co tam.
No to najpierw moja sweet-focia z foxem :)

Pierwsza jazda na nim odbędzie się pewnie jakoś w weekend, więc przy moim tempie wpis z recenzją pojawi się może gdzieś koło Wielkanocy :P
A co do wycieczki z gór:
Pogoda była porównywalna do listopadowej, więc wpis wydaje się być bardzo na miejscu...
Na początku było ciężko. Z Krościenka w zimnie, zmęczeniu i przede wszystkim - pod górę

Zimno, mgła...

Klimat, co? Po postu zimno i mgliście...

W takich chmurach jedziemy dalej na Przehybę

...i jedziemy...

...o, a tu już musieliśmy pojechać, bo już nas nie ma :)

O, tu też nas nie ma. Ale za to jest mgła i ładne zdjęcie

Wejście do Wąwozu Homole

A to brudna ja po brudnym i chlapiącym zjeździe

Dużo lepsza wersja opisu tej wycieczki: tutaj
A na koniec jeszcze wykres przewyższeń:
Te wydarzenia nie są ze sobą za bardzo zgrane chronologicznie, bo foxa dostałam wczoraj, a wycieczka odbyła się 4 miesiące temu :)
Ale co tam.
No to najpierw moja sweet-focia z foxem :)

Pierwsza jazda na nim odbędzie się pewnie jakoś w weekend, więc przy moim tempie wpis z recenzją pojawi się może gdzieś koło Wielkanocy :P
A co do wycieczki z gór:
Pogoda była porównywalna do listopadowej, więc wpis wydaje się być bardzo na miejscu...
Na początku było ciężko. Z Krościenka w zimnie, zmęczeniu i przede wszystkim - pod górę

Zimno, mgła...

Klimat, co? Po postu zimno i mgliście...

W takich chmurach jedziemy dalej na Przehybę

...i jedziemy...

...o, a tu już musieliśmy pojechać, bo już nas nie ma :)

O, tu też nas nie ma. Ale za to jest mgła i ładne zdjęcie

Wejście do Wąwozu Homole

A to brudna ja po brudnym i chlapiącym zjeździe

Dużo lepsza wersja opisu tej wycieczki: tutaj
A na koniec jeszcze wykres przewyższeń:
