pijaństwo i lenistwo
Wtorek, 7 maja 2013
· Komentarze(3)
Kategoria Chała :)
Z Siwym umówiliśmy się na rower i piwo. Kierunek modrzewiak. Niestety każdy wiedział, że to nie o rower tu chodzi, ino o piwo. Dlatego skończyło się to tak, że kupiliśmy piwo w tesco i wypiliśmy w parku :) Ale jaka to oszczędność, nie tylko kasy, ale też zmęczenia i kilometrów :)
A na wspomnienie wypadów rowerowych w tym trójkowym gronie wrzucam filmik sprzed 4(!) lat z przeprawy przez odrobinkę zalany mostek :)
Haha jak ja głupio chichotałam :) Teraz w tym wieku już co najwyżej statecznie się uśmiecham :) Ale nadal mnie rozwala moonwalk Marcina w 1:16.
Ja myślałam, że Adam tylko teraz, po tylu latach, jest dla mnie niemiły, a tu się okazuje, że zawsze tak było. "Pomachaj - ssij mnie", "A może ją strącimy tym kijkiem?", "jakbym się wywaliła to bym cię pociągnęła za sobą - to ja bym cię puścił". haha nie mogę z tego :)
A na wspomnienie wypadów rowerowych w tym trójkowym gronie wrzucam filmik sprzed 4(!) lat z przeprawy przez odrobinkę zalany mostek :)
Haha jak ja głupio chichotałam :) Teraz w tym wieku już co najwyżej statecznie się uśmiecham :) Ale nadal mnie rozwala moonwalk Marcina w 1:16.
Ja myślałam, że Adam tylko teraz, po tylu latach, jest dla mnie niemiły, a tu się okazuje, że zawsze tak było. "Pomachaj - ssij mnie", "A może ją strącimy tym kijkiem?", "jakbym się wywaliła to bym cię pociągnęła za sobą - to ja bym cię puścił". haha nie mogę z tego :)