kierunek: polanka

Sobota, 4 kwietnia 2009 · Komentarze(4)
Od rana (właściwie już od początku zimy) miałam ochote położyć się beztrosko na zielonej polance; więc kiedy Adam wściekał się z powodu swojego stukającego widelca i mojego pukającego nie wiadomo czego, ja rozglądałam za miejscem gdzie możnaby wyciągnąć się na trawce. Kiedy już rozłożyłam się na polance, Adam zaczął rozkręcać rowery. Mnie to było na rękę, bo czułam się tak beztrosko, że aż usnęłam :) (za co Mój Dzielny Rowerzysta jeszcze bardziej się wściekł). Ogólnie dla mnie wycieczka była bardzo wakacyjna i udana, a dla Adama stała się jedną z najgorszych.

koło polanki


a tu oglądam pozostałości termoizolacji rurociągu




śpiewaj z Kubusiem

Piątek, 3 kwietnia 2009 · Komentarze(3)
Wycieczka na rozruszanie czwartkowych zakwasów. Pojechaliśmy z Adamem pokręcić się po krzakach. Wybieraliśmy się dłużej niż trwała sama wycieczka, bo długo szukałam skarpetek pod kolor roweru, ale na szczęście jazda wreszcie doszła do skutku. Po drodze atrakcje w rodzaju gleby Adama + krwawienie z nogi. Następnie bardzo miły postój na górce, gdzie nareszcie mogliśmy do końca poczuć wiosnę.

panienka prawie z okienka


szatan szatan


Teofilów - Torfowisko Rąbień - Teofilów

Kąpiel błotna

Sobota, 14 marca 2009 · Komentarze(7)
Nareszcie udało mi się wygospodarować trochę wolnego czasu dla Stanislawa. Wybraliśmy się z Adamem na pierwszą porządną wycieczkę w tym roku. Było błoto, był śnieg, McDonald's i bułka z Nutellą (z tego jestem szczególnie dumna, bo pierwszy raz w życiu udało mi się zachować jak odpowiedzialna dziewczyna swojego chłopaka, znaczy jak baba), więc wypad zaliczam do udanych. Dzisiaj dużo zdjęć, bo chcę sama siebie przekonać, że nowy aparat jest mi bardzo potrzebny.

Kopalnia czegoś tam przy ulicy Listopadowej


Adam nad przepaścią z dającą wiele radości bułką z Nutellą


Lans w krzakach


A to wcześniej wspomniane pozimowe błotko


górski lans vol. 2


Biała siła :)


ten drugi



Radogoszcz - park Mickiewicza - M1 - Zakład Górniczy Listopadowa - Mileszki - Olechów - Stawy Jana - Łódź Kaliska - Teofilów

-

Poniedziałek, 9 lutego 2009 · Komentarze(1)
Pojechałam do Adama na serwis korb. Coś stuka, ale wierzę w niego mimo, że bąkał coś w rodzaju "jebanego Race Face'a się zachciało".

Próba morderstwa

Sobota, 7 lutego 2009 · Komentarze(4)
Teraz już wiem, że kiedy mój wujek mówi "na mniej niż 80km nie opłaca się wyciągać roweru", to wcale nie żartuje. Miała być lekka, rozpoczynająca sezon wycieczka, a wyszłedł dystans, którego nie powstydziłabym się w środku lata.

Łódź - Rzgów -Romanów - Wola Rakowa - Andrespol - Łódź

Pierwsza jazda proroka

Niedziela, 25 stycznia 2009 · Komentarze(1)
Pierwsza wycieka w tym roku. Głównie po stosunkowo suchych ścieżkach rowerowych i troche po błocie w okolicach Lublika, żeby sprawdzic czy adasiowy Prophet działa.