kierunek: polanka

Sobota, 4 kwietnia 2009 · Komentarze(4)
Od rana (właściwie już od początku zimy) miałam ochote położyć się beztrosko na zielonej polance; więc kiedy Adam wściekał się z powodu swojego stukającego widelca i mojego pukającego nie wiadomo czego, ja rozglądałam za miejscem gdzie możnaby wyciągnąć się na trawce. Kiedy już rozłożyłam się na polance, Adam zaczął rozkręcać rowery. Mnie to było na rękę, bo czułam się tak beztrosko, że aż usnęłam :) (za co Mój Dzielny Rowerzysta jeszcze bardziej się wściekł). Ogólnie dla mnie wycieczka była bardzo wakacyjna i udana, a dla Adama stała się jedną z najgorszych.

koło polanki


a tu oglądam pozostałości termoizolacji rurociągu




Komentarze (4)

staram się pasować do roweru :)

marysia 23:59 poniedziałek, 13 kwietnia 2009

ładna maszynka ta biała:) i cały zestaw hehe Kierująca + rower :D:D

kundello21 10:28 niedziela, 12 kwietnia 2009

ZzzzZZzZzz... :] Oj fajnie tak poleżeć i pospać na świeżym powietrzu. Tylko później się wstawać nie chce :]

Galen 13:27 poniedziałek, 6 kwietnia 2009

fajne fotki! pozdrawiam gorąco:D

conrad 10:03 niedziela, 5 kwietnia 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa olatd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]