I znowu pod górę...

Niedziela, 15 sierpnia 2010 · Komentarze(4)
Tydzień po wyjeździe w Gorce znów zawitaliśmy w górach.
Pierwsza wycieczka, choć zaplanowana z rozmachem, była raczej mało imponująca. Po paru kilometrach deszcz zmusił nas do powrotu. I dobrze, bo gdy tylko weszliśmy do domu, zwykła ulewa zmieniła się w burzę z piorunami. Nie byłoby rozsądnym szwędać się wtedy po górach.

Stromo. Nie lubię, jak jest stromo :)

Komentarze (4)

Dzięki :) Trzeba przyznać, że było dość stromo, ale zwróćcie uwagę jak szybko jadę, aż się rozmazałam :P

marysia 09:39 sobota, 25 września 2010

Ostro!!!

Kajman 14:52 czwartek, 23 września 2010

ja na swoich przydartych oponkach 2.1 raczej bym pod taką stromiznę nie wjechał:) ale chyba dość przyjemnie się jeździło zważywszy na znikomą ilość kamolców;)

k4r3l 09:12 czwartek, 23 września 2010

Marysia, masz piękny ten blog.

Robert 08:49 czwartek, 23 września 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kpodn

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]