kierunek: Modrzewiak
Niedziela, 5 lipca 2009
· Komentarze(3)
Adam w górach, więc ja wyciągnęłam kolegę na rower. Cel był oczywisty - bar Modrzewiak :) Przed jazdą zmieniłam swoje opony na normalne; przykręciłam Pawłowi krótszy mostek, twierdząc "stary, ja taki mostek to umiem z zamkniętymi oczami przykręcić". Na szczęście nie jechaliśmy za szybko, kiedy ten mostek mu się obrócił :) Dzięki Bogu nic nie stało się z palcami młodego pianisty. Przecież jego fani by mnie zabili :)
Paweł nieudolnie próbuje mnie dogonic :P
Efekt miał być taki, że macha do mnie i jedzie na drzewo, ale nie za bardzo to wyszło :)
Paweł nieudolnie próbuje mnie dogonic :P
Efekt miał być taki, że macha do mnie i jedzie na drzewo, ale nie za bardzo to wyszło :)