Z wujkiem - mordercą po asfalcie
Wycieczki nie mam właściwie co opisywać - był to asfalt, tak więc raczej nic się nie działo.
A poza tym nie wiedziałam, że tak łatwo jest wykręcić taką średnią na takim dystansie. No wiem, wiem, miałam wąskie oponki, ale i tak właśnie przestalam was podziwiać, moje drogie koksy :)
dwa rumaki - jeden biały, drugi... seledynowy?
patriotycznie
kościół w Tumie
rynek w Łęczycy
wujek
a to mój zad i piękny plecak :)
i znowu ja
Sesja maków:
Ulewa, przed którą schowaliśmy się na przystanku autobusowym
A to miała być tęcza
No i mocny akcent na koniec: gaz na psy mojego wujka :)
Trasa: Łódź - Aleksandrów Łódzki - Grotniki - Ozorków - Cedrowice - Parzyce - Leśmierz - Mierczyń - Tum - Kwiatkówek - Łęczyca - Topola Królewska - Topola Szlachecka - Dobrogosty - Orszewice - Góra Sw. Małgorzaty - Ambrożew - Leśmierz - Sierpów - Lubień - Parzęczew - Stare Krasnodęby - Łódź - Rąbień - Łódź
O końcówkę trasy, czyli "Łódź - Rąbień - Łódź" trzeba zapytać mojego wujka, bo to on zna "świetny skrót na ul. Rojną" :)