Oprócz singli, Świeradów zdrój ma jeszcze jedną zaletę. Stromą i bardzo kamienistą zaletę - Sępią górę i niebieski szlak. Mmm pychotka :) W ramach pożegnania wakacji, krótka, ale treściwa wycieczka - wjazd i zjazd z Sępiej. Zdjęć z podjazdu nie ma, bo nuda; ze zjazdu nie ma, bo żal się zatrzymywać; za to są dwie fotki ze szczytu, ale tylko słuchawką. Chociaż widoczek-niewidoczek wyszedł bardzo fajny (czy już kiedyś dzieliłam się swoim zdziwieniem, że "nie" z rzeczownikami piszemy razem?)
WTF?! Co się stao z Twoim nickiem? Tamten miał pewien ukryty przekaz. Ten jest zbyt prosty, nie pasuje do Ciebie. :P I teraz musisz hiperłącza popoprawiać, bo się krzaczy i Pan Dętka straszy, chociażby klikając w avatar na blogu. :P
No to mam zagwozdkę. "Ciemna strona mocy" znaczy, że mam białe ochraniacze jak stormtrooper i należę to Sithów czy może chodzi o to, że wolę zjazdy niż podjazdy? W każdym razie, dla obu tych znaczeń po ciemnej stronie byłam już dawno, teraz tylko przywdziałam odpowiedni strój :)