błotne gówno... ale za to izerskie :)

Czwartek, 30 maja 2013 · Komentarze(5)
Uczestnicy
Sielska jazda z widokami po Izerach w piękny pogodny weekend - niepotrzebne skreślić. I co zostaje? Jazda po Izerach w weekend. Mało? No bywa... Za to miały być klimatyczne fotki w deszczu i mgle. I co? W deszczu szkoda aparatu, a poza tym ręce mieliśmy "zgrzybiałe" jak to ujęła Gosia. Ale parę foci jest.

Gdzieś na żółtym szlaku granicznym - po takiej przerwie od gór i roweru zjeżdżałam trochę jak cipa :P


i dalszy ciąg żółtego


Adam też tam był


Byli też z nami Gosia i Michał - to już zdjęcie na tzw "fajnym niebieskim"


Za nami panorama Izerów:




No i obowiązkowo była też chatka górzystów, gdzie pani próbowała wmówić biednym ludziom, że żadna kobieta nie jest w stanie zjeść dużego naleśnika. Ups :) A jeśli kobieta zjada dużego naleśnika i popycha go kapuśniakiem? :)


A później wszystko przebiegało zgodnie z planem, czyli spadł deszcz. Deszcz? Nie. Ulewa. Ja wiem, że ja wcale dużo nie jeżdżę na rowerze i pewnie nie jestem żadnym autorytetem, ale tak to ja jeszcze nigdy nie zmokłam. Jeszcze do pewnego momentu jak padało to i tak jechaliśmy, no bo czemu nie? W końcu twardzi jesteśmy. Ale jak już spadła ta ulewa to dość szybkim i błotnistym szutrem udaliśmy się do domu. Efekt?


Michał najmniej ubłocony, bo "omijał kałuże" :) ja najbardziej bo... no bo to ja :)

Komentarze (5)

Powiem ci, że Gosia radziła sobie lepiej niż niektórzy bardzo górscy rowerzyści na bardzo górskich rowerach. Autentycznie znam takich, co się powinni wstydzić przy Gosi jak połykała kolejne kamieniste zjazdy :) może nie w jakimś super profesjonalnym stylu i może rzeczywiście nie całość każdego zjazdu, ale jednak jechała, ubaw był i co najważniejsze: fochów nie było. Tak można jeździć :)

marysia 17:28 wtorek, 11 czerwca 2013

Gosia na swoich oponkach łykała pewnie każdy podjazd, a na zjazdach latała nad kamieniami? :D

Pixon 13:20 wtorek, 11 czerwca 2013

Piękna ta panorama:)

MAMBA 19:57 czwartek, 6 czerwca 2013

W góry tylko bez bagażnika. Ale miło, że ci się podoba :)

marysia 17:04 czwartek, 6 czerwca 2013

Jest - znów Twoje czaderskie wpisy z gór - totalnie inny klimat niż moje pedałownie dlatego uwielbiam je czytać i co najważniejsze oglądać zdjęcia. W duszy mówie sobie: "też kiedyś będę taki pro jak ona i pojadę bez bagażnika w góry"

Ksiegowy 16:25 czwartek, 6 czerwca 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa edenz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]