Chodźmy spać :P
izka 22:52 czwartek, 8 listopada 2012
Feels- nie odświeżaj strony, po wcześniejszym dodaniu komentarza. Przeglądara automatycznie dopisuje wtedy kolejny, taki sam jak poprzedni. To proste, naprawdę.
siwy-zgr 22:48 czwartek, 8 listopada 2012
Znowu duble, sorry jeszcze raz :D , serio, to nie specjalnie :D
feels3 22:41 czwartek, 8 listopada 2012
Co to się dzieje hehe.
feels3 22:40 czwartek, 8 listopada 2012
...no to będziesz miała zapas komentarzy na cały rok :P ,
Jak mi będzie brakowało to Was poproszę o podobny spam u mnie :P
CO!?!?
siwy-zgr 22:35 czwartek, 8 listopada 2012
To nie spam, lecz konstruktywna dyskusja. Tylko temat się dynamicznie zmienia.
Raven 22:32 czwartek, 8 listopada 2012
Polecamy się do naszych Usług :)
izka 22:30 czwartek, 8 listopada 2012
Co to się dzieje hehe.
feels3 22:28 czwartek, 8 listopada 2012
...no to będziesz miała zapas komentarzy na cały rok :P ,
Jak mi będzie brakowało to Was poproszę o podobny spam u mnie :P
@Marcin: o tym samym właśnie pomyślałem. ;)
Raven 22:18 czwartek, 8 listopada 2012
A co ma bycie informatykiem do umiejętnego korzystania z szukajki? :P
Raven 22:18 czwartek, 8 listopada 2012
Cieszę się, że mogłem przysporzyć Adamowi powodów do wydania pieniędzy ;)
siwy-zgr 22:15 czwartek, 8 listopada 2012
No i tera będzie, że to zasługa Marcina ?
izka 22:13 czwartek, 8 listopada 2012
No a czyj pomysł to już się nie liczy ? :(
Nieee ja się poddaję
To bycie Informatykiem na coś Ci się przydało :)
izka 22:12 czwartek, 8 listopada 2012
O kurde, Marcin, jaki bajer :) Dobrze, że święta idą :P
marysia 22:12 czwartek, 8 listopada 2012
Google i jez. angielski Twoim przyjacielem...
siwy-zgr 22:06 czwartek, 8 listopada 2012
http://washford.scene7.com/is/image/Washford/326659?$prod$
http://www.toysrgus.com/images-misc/weldtite_bike_horn_a.jpg
Oj Iza, Iza...
Chciałam znaleźć jakiś z motywem "Star Wars" albo "Battlefield", lecz niestety mi się nie udało :(
izka 22:03 czwartek, 8 listopada 2012
Fakt. Ten by do Marysi pasował. :)
Raven 21:56 czwartek, 8 listopada 2012
http://www.synkros.pl/data/gfx/pictures/medium/2/9/3392_1.jpg
izka 21:51 czwartek, 8 listopada 2012
To zależy od dzwonka :)
izka 21:50 czwartek, 8 listopada 2012
http://www.synkros.pl/data/gfx/pictures/medium/2/9/3392_1.jpg
Hmm.. Chyba klocek będzie bardziej spektakularny.
Raven 21:45 czwartek, 8 listopada 2012
Dobry klocek nie jest zły :) Ale już mam kolejny pomysł: "ja z dzwonkiem w jeziorze"? :P
marysia 21:43 czwartek, 8 listopada 2012
Jakby nie spojrzeć, w wielu dziedzinach życia bez klocków może być ciężko. ;)
Raven 21:39 czwartek, 8 listopada 2012
Ja zupełnie nie rozumiem::P
izka 21:38 czwartek, 8 listopada 2012
Dlaczego my zawsze schodzimy na temat klocka? :P
Hihihihhi :-)
kosma100 21:34 czwartek, 8 listopada 2012
Pollena musiałabyś umieścić fotę klocka z rowerem w jeziorze a nie Ty z klockiem...
No chyba, że z dwoma (hamulcowymi oczywiście).
:-)
Pozdrawiam
Dlaczego nie? W jej wykonaniu to może być całkiem ciekawe. :P
Raven 21:32 czwartek, 8 listopada 2012
Nieeee Marioooo nie idź tą drogą !!! :P ha ha ha
izka 21:27 czwartek, 8 listopada 2012
O żadnym innym klocku nie śmiałbym pomyśleć. :P
Raven 21:02 czwartek, 8 listopada 2012
O wow, jaka dyskusja :) Ale spoko, spoko podbijajcie popularność bloga :)
marysia 20:50 czwartek, 8 listopada 2012
Ale na swoje usprawiedliwienie chciałam tylko zauważyć, że mój blog przez jakiś rok stał zapomniany, więc może też częściowo z tego wynika mój słaby wynik. Albo po prostu mam mniejsze cycki od was :)
A co do aniutostylu, to postaram się doskonalić w tym zakresie. Już mam umówioną sesję zdjęciową "ja z klockiem w jeziorze" :) Klockiem hamulcowym oczywiście :P
- = P O L S K A = - przejmujemy tego bloga! ;) heheheh :)))
siwy-zgr 20:12 czwartek, 8 listopada 2012
...a najlepiej się bawią goście, którzy wpadają tutaj od tak i neutralnie to wszystko czytają, jak np. ja teraz. :)
Raven 18:20 czwartek, 8 listopada 2012
P.S. Podbiłem statystykę +1. :P
Skąd ta ironia, czy to coś złego?
mors 17:43 środa, 7 listopada 2012
Dopóki Gospodyni i jej goście dobrze się bawią, to chyba wręcz przeciwnie..
PS. posadziłeś w tym temacie 6 szt. a ja 5 ;p
Mors, blog ożywa, bo tu przypełzłeś i komciujesz, kometujesz czy co tam robisz...
siwy-zgr 17:33 środa, 7 listopada 2012
;)
Korelacja między komciów sadzeniem a komciów zbieraniem bywa bardzo różna.
mors 17:27 środa, 7 listopada 2012
Np. orlena2000 nigdy u mnie nie komciła, a ja u Niej nierzadko.
Oczywiście, że przypełzam tu przede wszystkim dla Jej oryginalnego poczucia humoru, a ewidentnie nie z "wyrachowania".
Tylko czemu tak mało ludzi to docenia (to=humor, nie przypełzanie ;) ).
Baczcie na potencjał Aniuty - jak dowodzi ten wątek, na samo tylko wspomnienie o niej, nawet podupadły blog ożywa! ;)
Mors - Chyba bez zaglądania, na bloga osoby o nicku "x", chyba domyślam się o kogo Ci chodzi :)
izka 10:51 środa, 7 listopada 2012
Marcin - Już się tak nie chwal swoim wynikiem :P Ja mam ponad 2 lata krócej bloga od ciebie, a wynik mam mocno zbliżony :D haha
Marysia- Dziwne by to było jakbyś zmieniła nick. Już się do niego przyzwyczaiłam. Ja też uważam, że mój nick jest więcej niż słaby, ale co tam. Co prawda zawsze można założyć nowe konto i wszystkie wpisy przepisać na nowo. Tylko, że po tylu latach prowadzenia tych wpisów "odrobinkę" się nazbierało :) Mnie by się nie chciało.
Pozostaje tylko napisać do Błażeja o uruchomienie nowej funkcji "zmieniam nicka" - tylko, później byłby problem z namierzeniem osoby, którą lubiło się odwiedzać. No, a taka Aniuta zmieniałaby go wtedy tak często jak zmienia swoje zdjęcia profilowe :D
Bendus - Często bywa tak, że komentarze nie nawiązują one w żadnym stopniu do wpisu, a same w sobie tworzą zabawniejszą oprawę...słynna historia z marekoclv czy jak mu tam(przy okazji Mario gratuluje skończenia pracy :))
To tylko pokazuje nieistotną role komentarzy. Czasami jest tak, że ktoś się naprawdę postara nad wpisem i nie zostanie on skomentowany, a kto inny stanie nago z rowerem w jeziorze i już ma 3000 komentarzy. No ale wolność Tomku w swoim domku, Zawsze można skasować niechciane komentarze :]
feels3, zacznij umieszczać zdjęcia nagich panienek.
bendus 09:27 środa, 7 listopada 2012
Zobaczysz jak ci urośnie... oglądalność ;)
Krótko :]
siwy-zgr 09:11 środa, 7 listopada 2012
Mi popularność spada z roku na rok, coraz mniejsze wpływy z reklam, sponsorzy uciekają, a niestety ryb i bułek nie jadam za dużo, licznik zgubiłem kolejny raz...no i co tu począć? Co zrobić? Jak teraz żyć? ;)
feels3 09:07 środa, 7 listopada 2012
Wiem, Adamie, wiem, tak sobie tylko podśmiechujki robie ;) Koniec końców prowadzimy te blogi dla wlasnej satysfakcji, a nie po to żeby mieć dużo wejść i komentarzy. Chociaż wiadomo, że milej jest jak kogoś to zainteresuje.
siwy-zgr 09:02 środa, 7 listopada 2012
W sumie ilość wejść i komentarzy nie jest funkcją jakości bloga (a nawet cyckós, długich własów...), a jedynie ilości komentarzy zostawionych u innych bloggerów. Jeśli ktoś jak co poniektórzy, których palcami nie wskażę, komentuje wszystkim, wszystko i zawsze, to i potem ma pełno komentarzy i wejść, że tak je nazwę, odwetowych. Jeśli jest się bardziej wybrednym, to jest się skazanym na bikestatsowe podziemie :)
bendus 08:11 środa, 7 listopada 2012
Kilka osób prowadzi (bądź też prowadziło) ciekawe blogi z super wpisami (np. foxiu, bodziek), fajnymi zdjęciami z wypadów w góry itp. a ruch u nich znikomy. Są też inni, którzy dodają co chwilę wpis w stylu "Po bułki, HRmax" i dają zdjęcie licznika i są tytanami popularności. Ot, takie życie. Nie ma co nad tym się zastanwiać za bardzo.
BTW, to ja ostatnio zostawiłem komuś (marekoclv) kometarz i od razu sie u mnie ładna dyskusja wywiązała, więc sposób działa ;)
Faktycznie, Aniuta rozwala system ;)
siwy-zgr 07:59 środa, 7 listopada 2012
Mors - 815 ;)
siwy-zgr 07:57 środa, 7 listopada 2012
Faktycznie masz cienki wynik ;) Nawet ja mam dużo lepszy, a w serwisie jestem parę miechów dłużej niż Ty, a nie mam cycków, długich włosów i generalnie tego wszystkiego o czym wspomniał mono-tematyczny Mors :)
siwy-zgr 07:55 środa, 7 listopada 2012
Pollena, jeszcze musisz nad aniutostylem trochę popracować- za mało błędów wytworzyłaś- kibicuje wiernie i trzymam kciuki za postępy!:D
alkor 21:37 wtorek, 6 listopada 2012
pollena2000 No i jeszcze byś musiała dodać zdjęcia rozbierane z rowereczkiem :-)
Gość 17:31 wtorek, 6 listopada 2012
"A do tego pasztetowa, pasztetowej mamy w bród" - chciałoby się zaśpiewać wraz z DTH ;-)
Sorry za "Gościa" ale nie mam odwagi się przedstawić...
Pozdrawiam wszystkich... :-)
:D:D:D
mors 16:29 wtorek, 6 listopada 2012
Mash talent do pastiszów. ;)
Jest jedna osoba, która zaliczyła więcej wejść, ale nie będę Ci podpowiadać. ;)
Co do mojego bloga, to można jeszcze dodać "kunsztowne" zdjęcia (z komórki), tudzież brak pewnych "walorów" osobistych, które blogerkom przysparzają wejść niemalże z definicji. ;)
Tyle wejść, a rzekomo taki mono-tematyczny blog... jednak nie wszyscy mają alergię...
Bardzo ciekawe są też statystyki wpisów popełnionych i komciów otrzymanych (to te liczby na końcu poszczególnych miesięcy w archiwum, mało kto zwraca na nie uwagę) - mój miesięczny max (309) i tak się chowa przy rekordowej rekordzistce: 814 (!)
A Twoje statystyki interpretowałbym jako niewykorzystany potencjał. ;)
Dopiero ty zwróciłeś mi uwagę, że wszyscy mają takie liczniki u siebie. I dopiero teraz zauważyłam, że mój wynik jest strasznie kiepski :) Ty masz niewiele mniej ode mnie, a jesteś ponad dwa lata krócej na BS. A już nie wspominam o pannie aniucie, która po prostu bije wszystkich na łeb, a jest niecały rok na bs :) Hehe, chyba w takim razie wiem jaki styk pisania teraz przyjmę :P Oto próbka:
marysia 15:54 wtorek, 6 listopada 2012
"O boshe nie pojezdzilam dzis na moim cudownym kochanym rowereczku boshe jak mnie to boli i ciezko w ogole jest ale staram sie byc silna i w ogole chociaz mam tak malo wejsc na bloga mojego ale i tak tu pisze bo lubie pisac i chyba w tym niezla jesem xD xD xD"
(mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam :)) A tak żeby jakoś nawiązać do wpisu, to tylko nadmienię, że nie martwię się małą czytelnością bloga, bo odnoszę sukcesy w battlefieldzie :)
11.272 wyświetlenia profilu - a więc coś się dzieje.
mors 21:55 poniedziałek, 5 listopada 2012
Myślisz, że ktoś by się wbijał na profil, którego nazwa jest do bani?
PS. najbardziej nobilitująco jest pisać o swoim "dorobku". ;)
No może i wpis jest smutny, ale ja jestem z reguły wesoła, więc mamy remis :)
Marysia 21:45 poniedziałek, 5 listopada 2012
A co do nicku, w sumie mogłabym po prostu założyć nowe konto, ale wiesz... Straciłabym swoją niesamowitą popularność i miejsce w rankingu :P
Jak chwilę się zastanowić, to wpis jest.. smutny. ;)
mors 21:38 poniedziałek, 5 listopada 2012
Ale nick daje rady, nie wiem, co niby z nim nie tak..
Ale jak już, to sposób widzę taki: zaklikaj do kogoś, kto ma fajny nick, a nie używa swojego konta (sporo jest takich ludków). I niech Ci opyli hasło, albo się zamieni. ;)
Kosma, sama też jestem ciekawa jak to się dalej potoczy :) Na razie oddałam pracę do dziekanatu i czekam na termin obrony, ale myślę, że gdzieś w połowie listopada możesz się napić za zdrowie nowego magistra :)
marysia 14:25 czwartek, 1 listopada 2012
k4r3l, wiesz, jak mi szkoła płaciła za to, że się uczę, to czemu miałam nie skorzystać :) Mam nadzieję, że długo tą bezrobotną nie będę. Na razie i tak bym nie dostała zasiłku, bo nie przepracowałam całego roku. A buty i tak robią maszyny. Na hydraulika może też bym się nadawała, bo miałam 5 z mechaniki płynów :). (oczywiście żarcik taki, bo tak serio, to nie wiem czy dałabym radę odkręcić nakrętkę :P)
feels3, swój nick to ja bym najchętniej zmieniła na jakikolwiek inny, tylko raczej nie mam takiej możliwości :)
A ten komentarz jest dłuższy niż moja praca magisterska po odjęciu rysunków :P
To teraz możesz oficjalnie zmienić nick z pollena2000 na Pani Magister :D
feels3 14:09 czwartek, 1 listopada 2012
Gratulacje, no i powodzenia z Battlefieldem :P
Przecież mogłaś zostać bezrobotną i bez tego :) Mi na przykład wystarczył licencjat z humana, żeby kilka miechów żyć na łasce pań z UP:) Miejmy nadzieję, że pomimo tak wielu magistrów wciąż będzie można gdzieś jeszcze znaleźć dobrego szewca, hydraulika, zegarmistrza czy stolarza :) Gratki :)
k4r3l 11:25 czwartek, 1 listopada 2012
:-)
kosma100 19:45 środa, 31 października 2012
Hihihihihi.
To tylko jakiś etap w życiu... magister, bezrobotny, śmieciarz, lachociąg, prezes firmy, prezydent, żebrak...
Zależy gdzie się znajdziesz i jak będziesz miała gumiane plecy i oczywiście WSZYSTKO OD CIEBIE ZALEŻY ;-)
No i trochę od Twoich umiejętności i wiedzy...
Pozdrawiam :-)
P.S. To kiedy opijamy magistra? :D