MATLAB to złoooo!
Chyba muszę sobie takiego sprawić :)
Informatyczni zboczeńcy. :)
Raven 18:41 poniedziałek, 12 listopada 2012
Excel to chyba w ogóle nadaje się tylko do robienia list zakupów do warzywniaka :)
marysia 19:19 środa, 31 października 2012
Może się i do niczego nie przyda, ale wyobraź sobie pisać to samo np. w C - bo Excel w końcu za cienki do niektórych rzeczy.
barklu 15:52 środa, 31 października 2012
A co do Painta - zrzuty ekranu z oscyloskopu też się da nim poprawić ;)
Ech, Iza, Iza... Naprawdę nie wiem co mam powiedzieć... Ale zgodzę się z tobą - tobie na pewno ten program do niczego się w życiu nie przyda :)
marysia 10:20 niedziela, 28 października 2012
Obawiam się, że dam sobie radę w życiu bez tego programu :D
izka 09:23 sobota, 27 października 2012
Ooo bo jakbym się dowiedziała to jeszcze bym za Ciebie pracę napisała :P hahah
Noooo... tak troszkę ;) Tak troszkę jak od józkowego stolika, do nalewaka piwa ;)
siwy-zgr 18:54 wtorek, 23 października 2012
Ha ja też dziś byłem i promotora... to już moja kolejna pielgrzymka, ciekawe kiedy wymodlę cud i termin listopadowej obrony! My Gy Ry - łączmy się! Elo!
Ksiegowy 17:16 wtorek, 23 października 2012
Iza, skrót MATLAB wziął się od MATrix LABoratory, jak już się dowiesz do czego służą macierze, to stąd tylko jeden krok do dowiedzenia się do czego służy matlab :)
Marysia 16:43 wtorek, 23 października 2012
Marcin, ty mendo co to znaczy troszkę? :)
Z nieszczęścia nie... no może troszkę ;) Bardziej z komiksu :)
siwy-zgr 16:07 wtorek, 23 października 2012
Jeszcze troch.ę, a nauczę się do czego ten MATLAB służy :)
izka 14:40 wtorek, 23 października 2012
Drugi wpis dodałam z taką śmieszną piosenką, a ty wolisz tutaj się z mojego nieszczęścia cieszyć :)
Marysia 14:11 wtorek, 23 października 2012
:)
siwy-zgr 13:51 wtorek, 23 października 2012