Let me tell you of the days of high adventure! Czyli jazda z Conanem

Sobota, 7 lipca 2012 · Komentarze(1)
Kategoria Wpisy z muzyką
Jeśli ktoś widział w sobotę samotną rowerzystkę za zachodnią granicą Łodzi z słuchawkami na uszach, która wcale melodyjne podśpiewywała sobie pod nosem lub z gracją udawała gitarę/trąbkę lub była zbyt zmęczona i po prostu melodyjnie posapywała, to byłam to ja :)
A podśpiewywało mi się dobrze, bo z muzyką zacną.

Dzięki Conanowi wykręciłam średnią zupełnie do mnie nie podobną :) A gdzieś koło minuty 2:24 aż mi brakowało przełożeń (właściwie to już od 2:13) :) Momentami miałam takie dreszcze, że nie wiedziałam czy to już udar słoneczny czy jeszcze przeżywanie muzyki :P
A swoją drogą to czy wy też macie wrażenie, że kiedy muzyka filmowa była jakby osobnym dziełem, a teraz to są jakieś takie z grubsza szumy w tle?

A po drodze spotkałam wołowinę na wypasie :P

Dlaczego krowa jest najlepszym przyjacielem człowieka? Bo sympatycznie jej z pyska patrzy. I mleko daje. I zjeść ją można :) A dla bardziej wtajemniczonych istnieje też coś takiego jak "podryw na krowy".

Zrobiłam też zdjęcie stawu


Ale uznałam, że nie ma w nim "tego czegoś", więc dodałam "to coś" w profesjonalnym programie graficznym (Tak, w paitcie)

Komentarze (1)

Wymiata "to coś" :)

MAMBA 19:49 poniedziałek, 9 lipca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]