Lans na polu
Sobota, 16 czerwca 2012
· Komentarze(7)
Mieliśmy pokręcić trochę po Łagiewnikach, ale jakoś nie wyszło i pokręciliśmy się po polu. Poza tym denerwowały mnie moje hamulce, bo przedni nie hamował, bo miał klocki zalane płynem, a tylny nie hamował bo po prostu miał inne plany na ten dzień (parę dni później się okazało, że przedziurawiłam przewód i wyciekł płyn).
A po drodze jeszcze mała przerwa na lanserskie foty
A po drodze jeszcze mała przerwa na lanserskie foty