Olaboga olaboga

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · Komentarze(7)
Miało być większą grupą, miało być miło i przyjemnie, terenowo i ogniskowo... I co?!
No i było :)
Tym razem do naszej stałej, jak zwykle dopisującej, nienarzekającej grupy w składzie Adam, czekoladowa Iza, Marcin i ja, dołączył jeszcze Mateusz.

Początek bardzo gorący i bardzo wietrzny.


Później wjechaliśmy w las, więc przestało wiać i jechało się dobrze. Byłoby "bardzo dobrze" gdyby Mateusz ze swoimi kurierskimi zapędami tak nie zasuwał :) Zapominał, że jedzie z delikatnym dziewczęciem. Muszę sobie zapuścić jakiś warkocz, coby bardziej pasować do powszechnego wizerunku delikatnego dziewczęcia.


Dlaczego wszyscy mają takie spuszczone głowy?


Geograficzny cel wycieczki - pomnik "Łosia" w Dłutówku




A to niegeograficzny cel - ognisko. Ostatnio nowa tradycja. Przy ognisku kąpiel (ale niestety tylko niektórzy) i piwo nr 1.


W Janowicach - piwo nr 2


"E tam piwo!" - powiedziała Iza - "Czarna porzeczka to jest to!" jedyne 3,80zł, w tym 90 gr kaucja za butelkę :)


Później jeszcze wizyta u Józka, który jest Wojtkiem i piwo nr 3. Ale my nie z tych co dużo piją i mało jeżdżą! No... Może jednak z tych... Ale nie tym razem, bo tym razem Iza pojechała swoją życiówkę - 120km :)

Komentarze (7)

Mors, komentarz ze strzałami mnie rozwalił :)
A co do biednego motylka, to cóż... To jest niby podobna śmierć a jakoś nie chciałabym tak umrzeć :) Jeśli nie wierzycie w to co zobaczyliście, to potwierdzam: Tak, to jest właśnie to :) I tak, ktoś nakręcił taki cały horror :) Adam jest fanem kiepskich filmów, stąd znam takie perełki.

marysia 20:48 niedziela, 6 maja 2012

Obiecuję następnym razem trzymać się w końcowej części peletonu, by skutecznie hamować me zapędy.
A co do motylka - pewnie znalazłoby się wielu, którzy chcieliby tak umrzeć. :P

Raven 13:38 niedziela, 6 maja 2012

Na fotach z samolotem słychać strzały.
W taki gorąc mam nadzieję że zrzucaliście obciski ;) (brak fot!).

mors 14:58 środa, 2 maja 2012

Ale.. jakaż to piękna śmierć była!!!! :P

WuJekG 21:55 wtorek, 1 maja 2012

Haha, tym razem obyło się bez ofiar :) No może jeśli nie liczyć motyla, który popełnił samobójstwo dusząc się moimi... Moim dekoltem :)

marysia 21:07 wtorek, 1 maja 2012

A kaski przypalone były ? :P :P

WuJekG 20:59 wtorek, 1 maja 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obled

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]