Pierwszy raz Agaty :)

Piątek, 16 marca 2012 · Komentarze(1)
Od listopada zrzucamy z Agatą na siłowni nasze sadełka. Wychodzi nam to tak sobie, bo po każdym treningu idziemy się nawpierdzielać do mieszczącej się obok kawiarni :) Ale jemy bardzo sportowo, bo zjedzoną zapiekankę, tortillę albo ciasto popijamy koktajlem białkowym, a poza tym zawsze tłumaczymy sobie, że po wysiłku można jeść :)
W każdym razie, oprócz hektolitrów wylanego potu i ton zjedzonych zapiekanek, na siłowni ustaliłyśmy także, że od tego sezonu Agata kupuje rower, bo ja trochę dziewczynę napaliłam :P
Na razie Agata nie ma roweru, ale pożyczyłam jej mieszczucha i pojechałyśmy do Zgniłego Błota. Jak na pierwszy raz wyszło nawet nieźle - 36km.

Oczywiście tradycji musiało stać się zadość i po rowerze weszłyśmy do sklepu i kupiłyśmy dużo bardzo dużo żarcia :)

Nie, to nie jest staw. To jest Zgniłe Błoto :)


Mówię ja - "Następnym razem pojedziemy w las i dopieeero się zmęczysz!"


Mówi Agata - "Nie, proszę, już będę grzeczna"


Żeby nie było, że tylko stałyśmy i pozowałyśmy do zdjęć - tu jest też jedno na rowerze


I jeszcze raz Zgniłe Błoto

Komentarze (1)

Mmmm... Rowerzystka brunetka, rowerzystka blondynka... Dla każdego coś miłego :)

Koneser :) 10:42 środa, 28 marca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dmies

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]