Ucieczka od nauki w kukurydzę

Niedziela, 14 czerwca 2009 · Komentarze(3)
Udało nam się wybrać na wycieczkę, bo do kolejnego egzaminu jeszcze ho ho, bo jest dopiero w czwartek. Po drodze jeszcze jakaś klasówka i termin oddania projektu, ale kto by się tym przejmował :) Niedawno na nowo doszedł do mnie komizm złotej porady, żeby nie uczyć się dzień przed egzaminem. No to kiedy mam się uczyć? :)
A co do wycieczki: Zaczęło się od postoju na pyszne lody, po których ciężko było dalej jechać, ale głupio byłoby wpisać niespełna 4kilometrowy dystans. Następnie wpuściliśmy się w jakieś pole, gdzie jakaś babka mnie zaczepiła "tutaj nie ma drogi" na co jadpowiedziałam, że widze, a ona "po sianie jeżdżą, po polu! Co za ludzie! Co za ludzie!" :) Dalej przez kolejne pole z kukurydzą, gdzie żałuję, że nie nie nakręciliśmy filmu, bo jechało się naprawdę super. Jeszcze gdzieś po drodze zatrzymaliśmy się w sklepie, gdzie mieliśmy okazję obejrzeć próbę trzech byków jazdy na jakimś miniskuterze. Wpakowali się wszyscy i pojechali :O

Gdzieś tam daleko widać Adama z Ojcem


Przez pole


Liczyłam, że wyjdzie takie ładne zdjęcie jazdy wśród maków :)


Ale za to tu są osobno




Gdzieś wśród kukurydzy (a zdjęcie dodałąm, bo załapał się na nie mój nowy plecak :))


Komentarze (3)

Plecak zaiste ładny i można wozić w nim na wszelki wypadek jakiś mały pontonik ;)

niradhara 12:52 wtorek, 7 lipca 2009

Spoko wyprawa. Ostatnie zdjęcie jest niezłe :)

siwy-zgr 08:52 wtorek, 23 czerwca 2009

No wycieczka jak wycieczka, ale jaki ładny plecak :D

Anonimowy wielbiciel ;) 07:42 wtorek, 23 czerwca 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owsta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]