Do pieca i do piachu...
Niedziela, 11 lipca 2010
· Komentarze(2)
Zupełnie nieudana wycieczka. Do dupy nawierzchnia (piach, piach i jeszcze więcej piachu) i do dupy nastrój. O temperaturze nie wspomnę.
Ale jakieś zdjęcia się znajdą.
Miało być w pełnym pędzie, ale jestem cienias i jest w pędzie umiarkowanym :)
W sumie Adam taki grafik, mógłby mi usunąć to coś czarnego spomiędzy nóg...
Ale jakieś zdjęcia się znajdą.
Miało być w pełnym pędzie, ale jestem cienias i jest w pędzie umiarkowanym :)
W sumie Adam taki grafik, mógłby mi usunąć to coś czarnego spomiędzy nóg...