Schaboszczak i golona
Sobota, 5 czerwca 2010
· Komentarze(2)
Tzw. "mocną grupą" z sekty rowerowej wybraliśmy się na okołołódzkie asfalty z konkretnym celem: Schaboszczak i golonka w Giecznie. W grupie 3 ospoby z bikestatsa: Eligiusz, Adam no i ja. Po drodze raczej nic się nie działo. No może z wyjątkiem tego, że jeden z naszych potrącił pieszą na ulicy. Wg mnie to była wina pieszych, bo szli nie tą stroną co trzeba, a poza tym, każdy z nas chyba wie, że piesi idą prosto, a nagle robią niespodziewany krok w bok :) Ale zdania co do winy były podzielone.
Poza tym Adam cała drogę walczył z jakąś alergią, przez którą jego oczy wyglądały jakby miały za chwilę wypaść. Walkę tę niestety przegrał ze skutkiem takim, że odłączył się od grupy trochę wcześniej i wrócił sam do domu.
Adam w tle walczy z alergią
Poza tym Adam cała drogę walczył z jakąś alergią, przez którą jego oczy wyglądały jakby miały za chwilę wypaść. Walkę tę niestety przegrał ze skutkiem takim, że odłączył się od grupy trochę wcześniej i wrócił sam do domu.
Adam w tle walczy z alergią